Ale po co?
zauważyłem że ostatni jest to najczęściej zadawane przeze mnie pytanie. Proste, nieskomplikowane a wyraża szeroką gamę uczuć.
Natrafiłem parę dni temu na pewien artykuł którego konkluzja brzmiała mniej więcej tak:
Zdecydowanie najczęstszą przyczyną urazów głowy w komiksie o przygodach Asteriksa i Obeliksa jest napaść, która stanowi 98,8%, ciosy zadają głównie Galowie(90%), z czego grubo ponad połowa jest dziełem Asteriksa i jego przyjaciela Obeliksa. Dostaje się najczęściej Rzymianom(64%). 70,5% ofiar w momencie napaści ma na głowie hełm, który w 87,7% przypadków zostaje najczęściej utracony. W 83% atakujący działa pod wpływem magicznego napoju.
I tu rodzi się pytanie PO CO?
- Po co te badania?
- Po co tacy naukowcy?
- Po co mi to wiedzieć?
- Po co redaktor naczelny zatwierdził ten artykuł?
Zdziwiony, odłożyłem gazetkę do kosza na śmieci i złożyłem przyrzeczenie że nigdy więcej nie kupię focusa. A pytanie "Ale po co?" wytatuuje sobie na klacie jako swoisty bunt przeciwko głupocie.
Myślę, że nie muszę nic dodawać względem idiotyzmu jakim są takie badania. Widać Ci "badacze" wyczerpali już wszystkie sensowne pomysły no i trzeba badać te mniej istotne.
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie na dygresję. Focus od czasu nowego redaktora jest nie do zniesienia. Parę lat temu zaczytywałem się strasznie, kupowałem numer za numerem, a teraz nawet nie patrzę na niego w kiosku. Strasznie ubolewam z tego powodu, ale cóż... komercja i idiotyzm to widać to do czego dążymy, więc nie dziwota, że się później rodzą "plastikowe mózgi" wybrakowane w takie przymioty jak: ambicja, dobre wychowanie, minimum inteligencji. Z góry przepraszam za komentarz nie do końca na temat, ale jakoś tak wyszło ;)
Teraz rozumiem dlaczego nosisz Focusa jako podkładnę pod tyłek żeby sobie spodni nie wybrudzić :D
OdpowiedzUsuń