wtorek, 13 września 2011

W poszukiwaniu talentu...

Ludzie teoretycznie rodzą się z jakimś talentem. Jedni malują, inni śpiewają, haftują, stepują, myją okna na czas, grają na tamburynie itp. Talent niektórych da się definiować za pomocą tego czego z całą pewnością nie powinni robić.

Mój kolega spytał mnie pewnego słonecznego dnia czy moim zdaniem powinien zgłosić się do Mam Talent? Zaskoczyło mnie to pytanie do tego stopnia że zapytałem się, jakim talentem dysponuje? Jego odpowiedź zaskoczyła mnie jeszcze bardziej. Otóż stwierdził, że do programu ma zamiar zgłosić się żeby właśnie ten talent odkryć. Nie powiem, musiał nieźle się nagłowić nad takimi wnioskami. Niestety mój wrodzony pesymizm wziął górę, w sposób delikatny wyraziłem swego rodzaju powątpiewanie w sensowność tego planu. No bo jakby nie patrzeć, tam trzeba coś konkretnego pokazać. I odpowiedz której mi udzielił zaskoczyła mnie po raz trzeci (co obala twierdzenie Terencjusza że nic, co ludzkie, nie jest mi obce. ) W takim razie zaśpiewam, tańcząc taniec nowoczesny na akordeonie.

I w tym momencie odniosę się do początku. Niektóre osoby powinny śpiewać i tańczyć taniec nowoczesny na akordeonie a nie powinny myśleć :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz